hanka reżyserka
hanka reżyserka
Jako dziecko godzinami potrafiłam siedzieć pod stołem i wymyślać różne historie, dobrze się przy tym bawiąc. A w szkole uwielbiałam opowiadać koleżankom wymyślone przez siebie horrory, które rzekomo oglądałam w nocy, gdy rodzice spali. Nie mam pojęcia, skąd przychodzą do mnie te wszystkie dialogi, fabuły? W dzieciństwie często wpadałam z tego powodu w poczucie winy… Wierzyłam, że poddając się natchnieniom zaniedbuję obowiązki szkolne. Ale kiedy wróciłam do moich natchnień po latach, już jako osoba dorosła, zaczęłam naprawdę je cenić i cieszyć się nimi. Moi bliscy również odnoszą się z dużym zrozumieniem do tego, że mogę nagle przerwać w pół zdania, stanąć na środku chodnika i na chwilę pogrążyć się w sowim świecie, notując to, co do mnie przychodzi. Pamiętam, jak kiedyś moja córeczka wróciła ze szkoły i poczuła zapach przypalonego obiadu. Uśmiechnęła się i powiedziała: „znowu miałaś natchnienie”… Moje natchnienia wzruszają mnie samą, bawią, wołają, krzyczą, poruszają moje najgłębsze struny, ale jeżeli w danej chwili się im nie poddam, to na próżno szukam ich później. Znikają równie tajemniczo, jak się pojawiły…
Moje małe wielkie tajemnice
Kiedy po trzech latach pracy jako aktorka, moja współpraca z Teatrem Rampa w Warszawie nagle się urwała, wróciłam do rodzinnego miasta, żeby tam stworzyć monodram i jeździć z nim po kraju. „Niestety” zamiast monodramu napisałam scenariusz filmowy. Wpadłam więc na pomysł, że namówię jakiegoś młodego zdolnego reżysera, żeby nakręcił film na podstawie mojego scenariusza, oczywiście ze mną w roli głównej. Niestety żaden z napotkanych młodych i zdolnych nie miał czasu nawet go przeczytać. Więc sama postanowiłam zostać reżyserem, przecież w dzieciństwie i wczesnej młodości tak bardzo o tym marzyłam. I tak nakręciłam „Moje małe wielkie tajemnice”. Film jest poetycką metaforą drogi, najważniejszej drogi, którą pokonujemy w życiu… Drogi prowadzącej nas od głowy do serca…
Miałam przyjemność i zaszczyt zaprosić do projektu wspaniałych Artystów:
Bożka – Paulina Gawrońska,
Mama Bożki – Dominika Bednarczyk,
Mała Bożka – Hania Niepołomska,
Tato Bożki (starszy) – Artur Barciś,
Tato Bożki (młodszy) – Patryk Pawlak,
Jacek – Michał Majnicz,
Halina – Katarzyna Krzanowska-Peszek,
Mariola – Aleksandra Matlingiewicz,
Pantalone – Maciej Ferlak.
Zdjęcia – Mikołaj Pływacz,
Muzyka – Andrzej Łojewski.
Asystenci operatora – Mikołaj Kępiński, Wiktor Suskiewicz, Kuba Sobański, Józef Różański
Dżwięk na planie – Kuba Ziółkowski. Postprodukcja dźwięku – Jacek Niepołomski
Scenografia i kostiumy – Ewa Pieronkiewicz, Klaudia Ptasińska, Mateusz Pajerski, Maja Gralak, Klaudia Bracha i Natalia Niziołek.
Storyboardy – Mateusz Pajerski
Korekcja barwna i efekty specjalne – Igor Kawecki
Muzyka do piosenki i jej wykonanie – Łukasz Jemioła
Montaż – Hanka Bondarenko i Jacek Niepołomski
Te cudowne osoby wspierały mnie na planie:
Kierownik produkcji – Agnieszka Sznajder, Magdalena Kaczorowska
Kierownik planu – Gabriela Sumska, Katarzyna Dzwonkowska
Statyści dziecięcy – Aniela Antonina Bolek, Tomek Łojewski
Statyści – Janusz Różański, Zuzanna Iwańska, Kuba Ziółkowski,
Ewa Szędzielorz, Andrzej Łojewski, Magdalena Kaczorowska,
Jacek Niepołomski, Agnieszka Hanczakowska, Łukasz Hanczakowski
Make up – Paulina Małek i Anna Murias
Mecenat
Polski Instytut Sztuki Filmowej
Prezydent Miasta Lublin
Krzysztof Gajewski
podziękowania
Reżyserka składa serdeczne podziękowania
Panu Piotrowi Lenarowi, dyrektorowi AMA ACADEMY za pomoc i wsparcie;
Małgosi i Antoniemu Ryniakom oraz ich synowi Antkowi za gościnę ekipy w swoim Dworze w Skawinie-Korabnikach;
Alkowi Janickiemu za udostęnienie przestrzeni „Galeria I”;
Pani Jadwidze Ryniak za zaproszenie ekipy do swojej krakowskiej kamienicy przy ulicy Krupniczej;
Agnieszce Sznaider za udostępnienie swojej łazienki;
Katarzynie Nowak-Kawałowskiej za szczodry gest ofiarowany w chwili kryzysu;
Przyjaciołom i Sponsorom za każdą cenną złotówkę;
A także specjalne podziękowania dla Darii Woszek oraz Jacka Szarańskiego, za konsultacje artystyczne;
I dla mojej kochanej asystentki Niny Julii Sanetry.
W filmie wykorzystano:
prace studentów I Pracowni Rzeźby Wydziału Architektury Wnętrz ASP w Krakowie, prowadzonej przez prof. Stanisława Hrynia i dr Tomasza Westrycha;
oraz rzeźbę przedstawiającą akt męski autorstwa Szymona Wali.
Składam również serdeczne podziękowania Pani Izie Szpilce i jej Agencji Aktorskiej w Krakowie.